Pułapka „miękkich” narkotyków – marihuana też uzależnia
Marihuana, haszysz, syntetyczne kannabinoidy – konopie indyjskie mogą mieć różne oblicza, ale niezależnie od formy, często są uznawane za bezpieczne i nieuzależniające. Prawda jest jednak inna, ponieważ konopie bez wątpienia uzależniają psychicznie.
Konopie indyjskie w Polsce i Europie w liczbach
Jak pokazuje Europejski raport narkotykowy 2022 przygotowany przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, tylko w 2020 roku w Europie ok. 80 000 osób rozpoczęło leczenie uzależnienia od konopi. Pokazuje to, że problem jest realny, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jak wielu uzależnionych niestety nie decyduje się na rozpoczęcie terapii. Statystyki przytoczone w raporcie wskazują, że w Polsce ponad 30% osób rozpoczynających leczenie narkomanii zażywa właśnie konopie indyjskie. Badania przeprowadzone wśród młodzieży w wieku 15-16 lat pokazują, że 21% z nich próbowało już konopi. U części z nich kończy się na eksperymentach w gronie znajomych, a część, niestety, w przyszłości będzie wymagała leczenia. Brak fizycznego uzależnienia, społeczna akceptacja dla konopi oraz ich postępująca legalizacja i depenalizacja w wielu krajach sprawiają, że coraz trudniej jest odróżnić sposób na relaks od poważnego problemu. Zwolennicy legalizacji przywołują argument o niewielkiej szkodliwości marihuany czy silnym działaniu uzależniającym niektórych legalnych substancji – głównie nikotyny i alkoholu. Przeciwnicy wskazują za to na jej szkodliwe działanie. Kto jednak ma rację?
Szkodliwość zażywania marihuany
Trudno porównać odtrucie narkotykowe po zażywaniu marihuany np. do opiatów, ale to nie oznacza, że jej regularne palenie nie odbija się na zdrowiu. U większości osób konopie wywołują odprężenie, poprawę nastroju, brak poczucia czasu oraz zmiany w odbieraniu bodźców. Czasami palenie marihuany wywołuje negatywne skutki, takie jak:
- Napady lęku, ataki paniki,
- Derealizacja, depersonalizacja,
- Omamy wzrokowe i słuchowe, urojenia,
- Krótkotrwałe stany psychotyczne.
Takie objawy pojawiają się szczególnie często u osób, którym takie zaburzenia zdarzały się jeszcze przed pierwszym sięgnięciem po marihuanę. Zdarza się, że młode osoby zmagające się z nieleczonymi stanami lękowymi próbują konopi, aby na własną rękę uporać się z objawami, ale efekt jest odwrotny do zamierzonego.
Kolejnym zagrożeniem są ryzykowne sytuacje, do których może dojść w wyniku stanów psychotycznych, omamów i urojeń. Osoby pod wpływem marihuany są bardziej narażone na wypadki i popełnianie przestępstw, co finalnie prowadzi do problemów z prawem.
W kwestii zdrowia fizycznego, palenie marihuany może prowadzić do podrażnień i stanów zapalnych układu oddechowego. Konopi oczywiście nie powinny zażywać również ciężarne, ponieważ to spowalnia psychofizyczny rozwój dziecka.
Konopie indyjskie a zdrowie psychiczne
Niestety regularne nadużywanie marihuany nie wpływa pozytywnie na psychikę. Zwiększa się ryzyko zaburzeń lękowych, depresji, choroby afektywnej dwubiegunowej i natręctw. U młodzieży palącej marihuanę częściej występują też zaburzenia osobowości: osobowość antyspołeczna i paranoidalna.
Dużym problemem jest też zażywanie konopi przez osoby chorujące na schizofrenię, które szukają w narkotykach ucieczki od często towarzyszącej im anhedonii, czyli niezdolności do odczuwania przyjemności. U schizofreników palenie marihuany zwiększa ryzyko wystąpienia psychozy, powoduje cięższy przebieg choroby oraz mniejszą skuteczność przyjmowanych leków.
Zespół amotywacyjny
Osoby uzależnione, niezależnie od rodzaju substancji, zazwyczaj nie odczuwają potrzeby zgłoszenia się na odtrucie narkotykowe w Krakowie. Podobnie jest z uzależnionymi od marihuany, którzy wypierają istnienie problemu. Przyczyniają się do tego nie tylko mechanizmy uzależnienia, ale też zespół amotywacyjny spowodowany zażywaniem marihuany. Długotrwałe palenie konopi powoduje utratę zainteresowań, brak ambicji, spowolnienie oraz obniżenie sprawności intelektualnej.
Uzależnienie od marihuany
Nie ulega wątpliwości, że konopie indyjskie mają potencjał uzależniający. Co ciekawe, u osób palących marihuanę również mogą pojawić się objawy zespołu abstynencyjnego. Zazwyczaj najbardziej nasilone są przez 2-3 dni, ale łagodne objawy mogą utrzymywać się nawet przez kilkanaście lub kilkadziesiąt dni. Wynika to z kumulowania się kanabinoidów w tkance tłuszczowej i ich stopniowego uwalniania – zespół abstynencyjny nie ma więc gwałtownego przebiegu. Do najczęstszych objawów należą:
- Obsesyjne myśli o marihuanie,
- Brak możliwości odprężenia się,
- Zaburzenia lękowe,
- Drażliwość,
- Bezsenność,
- Brak apetytu lub nadmierny apetyt.
Rzadziej pojawiają się takie objawy, jak:
- Drżenie, wzmożone pocenie,
- Szybkie bicie serca,
- Nudności, wymioty,
- Biegunka.
Leczenie uzależnienia od marihuany nie opiera się na farmakoterapii, ale psychoterapii. Wsparcie doświadczonego terapeuty oraz oderwanie się od codziennego otoczenia przez pobyt w ośrodku pomagają w odzyskaniu motywacji i nauczeniu się na nowo, jak funkcjonować bez narkotyków.